“Reżyser musi być zawsze na palcach”: doświadczenie Kena Loacha

Nie jestem typem faceta, który działa zza monitora. Jesteś na nogach 12 godzin dziennie. Trzeba znać wszystkich w zespole, znać ich imiona. Trzeba być z każdym w kontakcie, trzeba wszystkich informować na bieżąco. I musisz zrobić film: odpowiedni obiektyw, odpowiedni dźwięk, wszyscy zadowoleni z pracy. Znaleźć odpowiedni rytm dla ludzi przed kamerą – tak, aby wiedzieli, co robią, i aby nie było to banalne, ani przesadzone. Wszyscy powinni być jak czajnik na kuchence – stopniowo gotować się i w końcu dojść do wrzenia.
Utrzymanie tego poziomu energii emocjonalnej wymaga wysiłku. Będziesz musiał biegać przez jakiś czas, ponieważ to ty musisz generować tę energię. A jeśli usiądziesz, niczego nie stworzysz.